Nieoficjalne forum Joanny Trzepiecińskiej!
Uhu, uhuuu, blisko! ^^
Agata, bądź! Mam nadzieję, że mi się uda tatę przekonać, żeby mnie podrzucił, ale jakby nie, to przyjedź potem do mnie, niedaleko będzie.
Offline
Użytkownik
Aniu, wybacz... Jestem strasznie głupia, wiem. Dziwię Ci się, że byłaś taka spokojna i mnie nie pobiłaś...
Ale przynajmniej wreszcie się spotkałyśmy i zobaczyłaś p.Joannę...
Ostatnio edytowany przez AgatusiakJT (2009-11-16 14:01:30)
Offline
Wiesz, ja generalnie nie jestem wybuchowa. Na Twoje szczęście, cholera jasna.
A tak serio - hahaha, obie jesteśmy głupie... Będzie co wspominać, nie?
I tak było cudnie. <3
Offline
Użytkownik
Ja niestety bywam wybuchowa, impulsywna, a przede wszystkim to jestem zdrowo rąbniętą histeryczką. (Ale staram się z tym walczyć i uczyć się na błędach!)
Przez grzeczność nie zaprzeczysz...
No, to jestem w stanie wspominać jeszcze. Twoją minę, jak zobaczyłaś p.Joannę - całkiem jakbym zobaczyła siebie...jakiś czas temu. Chociaż ja ciągle miewam drżenie rąk, nóg i takie tam różne dziwne reakcje...;D
Ale ogólnie jeśli chodzi o całokształt to jestem na siebie tak zła, że szkoda gadać ... Ale Ty też, naprawdę, mogłaś wejść i nas znaleźć!
Cóż, mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś w jakichś spokojniejszych okolicznościach... postaram się wtedy odebrać telefon.
Ostatnio edytowany przez AgatusiakJT (2009-11-28 18:28:51)
Offline
AgatusiakJT napisał:
Twoją minę, jak zobaczyłaś p.Joannę - całkiem jakbym zobaczyła siebie...jakiś czas temu. Chociaż ja ciągle miewam drżenie rąk, nóg i takie tam różne dziwne reakcje...;D
Hahahaha.
Nie wiem, czy chciałabym zobaczyć swoją minę... Cud, że tam na zawał nie padłam.
AgatusiakJT napisał:
Ale Ty też, naprawdę, mogłaś wejść i nas znaleźć!
Mogłam, wiem... Ale dobra, ważne, że się w ogóle znalazłyśmy, na te półtorej godziny chociaż czy ileś.
Offline
Użytkownik
No i masz zdjęcie... <hahaha>
Offline