Nieoficjalne forum Joanny Trzepiecińskiej!
Dobrze, że RZ teraz w sobotę leciała, to zdążyłam obejrzeć przed wyjazdem.
Odcinek 233, "Ryba zdrowieje od głowy"
Alutka rozmawia z Jędrulą na temat poetów.
- Artysta jest jak reaktor jądrowy: dla dobra ludzkości wykorzystuje swoją wrażliwość, wypala sie wewnętrznie! I co z tego ma? Nic!
Albo potem. Alutka siedzi przy stole, tworzy.
- Poeeeta... Kim jest dla ludzkości poeta? <dzwonek do drzwi> A tu rzeczywistość skrzeczy! <otwiera drzwi> Dzień dobry! A pan do kogo? Nie potrzebuję odkurzacza!
- Ale...
- Nie odkurzacz? Wiem! Filtry do wody!
- Ale ja pani nie chcę niczego sprzedać!
- Nie? To w takim razie dom mi ubezpieczyć?
- Pani Alicja Kossoń?
- Kossoń, Kossoń! I co z tego?!
- Bo ja... Przyszedłem po pani podpis... Na tomiku pani wierszy...
I potem Alutka mianowała tego faceta, który przyszedł i upierał się, że jest miłośnikiem jej poezji i odmieniła ona jego życie (), sekretarzem, a na końcu okazało się, że to bezrobotny aktor, który chciał zagrać w produkcji Jędruli.
Ostatnio edytowany przez aaneczka (2008-07-12 20:11:49)
Offline
Użytkownik
aaneczka napisał:
A tu rzeczywistość skrzeczy!
kocham ten odcinek! xD
Offline
Boski był. xD
I wczoraj (odc. chyba 237, "Poezja i abstynencja")
- Limeryk z definicji jest utworem erotycznym lub biesiadnym, więc JAK może być ANTYALKOHOLOWY?!
Offline
Użytkownik
Nie oglądałam wczoraj (wiesz dlaczego ;D) ale mam (niestety na działce) ten odcinek... po prostu przeeeeświetny (a czy o jakimś odc. RZ można powiedzieć coś innego? XD)
Nie pamiętam jak to dokładnie było, ale niezły był ten limeryk Alutki, w którym gościu dostał porażenia wątroby, czy coś w tym stylu...
Offline
AgatusiakJT napisał:
Nie oglądałam wczoraj (wiesz dlaczego ;D)
Wiem, wiem.
A ja tydzień temu nie oglądałam, bo byłam na obozie i moje koleżanki się uparły, żeby oglądać VIVĘ, gdzie co chwile puszczali "W aucie" na przemian z reklamą nudli i plastrów Veet. Masakra. Zresztą zorientowałam się w połowie, że RZ leci. A potem to musiałyśmy iść na kolację (gdzie normalni ludzie jedzą kolację o 18:30?! ). A teraz do ciotek jadę, mam nadzieję, że one oglądają, a jak nie, to zaczną, trudno. (Matko, jakie ja bezsensowne zdania już układam, jak nadal będą takie upały, to mój mózg całkiem wyparuje...)
A wracając do limeryków - było coś o porażeniu wątroby czy czymś, nie pamiętam, i jeszcze o facecie, który wył, jak się napił wódki.
I fajne było, jak Alutka Jadzi tłumaczyła, co to jest limeryk. "Limeryk to pięciowersowy utwór liryczny o układzie rymów abba..." (dalej nie pamiętam ). I potem Jędrula: "Chyba ją obraziłaś..."
Ostatnio edytowany przez aaneczka (2008-07-28 23:04:38)
Offline
Użytkownik
Którego dominującym metrum jest anapest.
Czy coś takiego.
Albo odcinek "Krótki wyjazd"...
Protokół Posterunkowego
"podejrzany nie był w stanie zachować pozycji stojącej a na wszystkie pytania odpowiadał "nalej pan jeszcze jednego" i dodawał różne słowa, ale wszystkie niecenzuralne. i nastepnie kopnął mnie złosliwie w kolano i zaczal sie wyrywac ale w trakcie tego przewrocił sie i zasnął co umożliwiło dokonanie kontroli dokumentów "
"to nie marnujmy czasu... wierszy jest 65 a noc taka krótka"
"ciało jej wątłe przyjęła Gaja, a dusza błąka się wciąż po bagnach i ruczajach"
"z wiatrem i słoncem miedzy obłokami tam skad widac gwiazdy i wszechswiat cały... bezszelestnym lotem ptak płynie... BIAAAŁY!" ("biały" tak fajnie powiedziała... )
Offline
A, oglądałam to, pamiętam.
I w sobotę (słyszałam trzy po trzy, bo byłam u tej ciotki - wszystkie się poschodziły i oglądały zdjęcia, wskutek czego słyszałam ciągle "A to jest ciocia/ wujek/ babcia/ wnuczka/ bratanek Małgosi/ Zosi/ Rysia z Koźmina/ Poznania/ Nakła" itp.
W każdym razie odcinek też był fajny.
"- Przysiadł się do mnie taki Włoch. Mówił, że mnie kocha, że za mną szaleje...
- I co?
- Nic, Jędrula. Ty wróciłeś."
"- Życie jest takie smutne, Jędrula. Dom, praca, jedzenie, spanie, dom, praca, jedzenie, spanie i tak w kółko...
- Ale przecież tydzień temu wróciliśmy z Wenecji. I było całkiem miło, prawda?
- Miło, miło! Miło to może być u nas w ogrodzie pod czereśnią, Jędrula!"
"- Wyszłam za Ciebie, bo to był szantaż. Mówiłeś, że jak za Ciebie nie wyjdę, to się zabijesz.
- Ja Cię szantażowałem?!
- Powiedziałeś, że życia sobie beze mnie nie wyobrażasz.
- Ale o zabijaniu nic nie mówiłem!
- Kłamałeś?!"
Offline
Użytkownik
aaneczka napisał:
"- Wyszłam za Ciebie, bo to był szantaż. Mówiłeś, że jak za Ciebie nie wyjdę, to się zabijesz.
- Ja Cię szantażowałem?!
- Powiedziałeś, że życia sobie beze mnie nie wyobrażasz.
- Ale o zabijaniu nic nie mówiłem!
- Kłamałeś?!"
Oglądałam... genialneeee to było ; DD
A tutaj coś ode mnie... takie ... fascynujące!
http://pl.youtube.com/watch?v=RHb-Gd-sKOc
Są też fragmenty z tymi limerykami .
edit:
Poprzedni filmik wrzuciłam w temacie zdjęcia --> nasze prace ; dd , a oto ten, który nie chciał się wrzucić...
http://pl.youtube.com/watch?v=1nnIZdxPMA8
W sumie właściwie nie wiem, gdzie mam wrzucać te filmiki, jeśli jeszcze coś zrobię, bo pasują też do tematu 'nasze prace' ...
Ostatnio edytowany przez AgatusiakJT (2008-08-11 02:20:20)
Offline
Ten pierwszy filmik jest boski. Taki... absolutnie fascynujący!
"Raz Ziemianin z planety Ziemia poczuł, że fascynująco zmienia się życie, gdy do krtani wpływa płyn z procentami, lecz wątroby doznał porażenia!"
"Jedna łazienka, koszmar jakiś, jak w buszu!"
"Przecież pan widzi, że jestem w szoku kultorowym!"
"Pan ma fascynujący sposób witania gości!"
A jeszcze oglądałam RZ w sobotę. Posterunkowy rozmawia z Kubą:
- Dziewczyny miały rację!
- Jakie dziewczyny?
- Nieważne, jakie dziewczyny, ważne, że miały rację! Ja się rzeczywiście boję przestępców i strasznie mnie to męczy! Musisz mi pomóc!
- Ja? Pomóc? W czym?
- W tym, żebym przestał się ich bać! Niby filozof, a takich prostych rzeczy nie rozumie!
Zresztą cały odcinek był fajny. Jacek pod wpływem Pułkownika stwierdza, że robi dzieciom krzywdę zbyt liberalnym wychowaniem i wprowadza w domu nowe zasady, które absolutnie nie spotykają się z uznaniem dzieciaków. Nic więc dziwnego, że postanawiają przywrócić dawny porządek. Jacek i Anka siedzą w kuchni, przychodzą dzieciaki.
Eliza: Wujku, możemy iść po lekcjach do biblioteki?
Jacek: Do biblioteki?!
Zosia: Do biblioteki. Oddać książki. Ale nie martw się, wujku, to nam zajmie najwyżej pół godziny. Pytamy, żebyś wiedział, gdzie jesteśmy i się o nas nie martwił.
Jacek: To w takim razie idźcie, oczywiście... <Zosia i Eliza wychodzą. Wchodzi Romek.>
Romek: Wujku, czy moge po lekcjach zaprosić koleżankę na kawę? Powinno mi to zająć mniej więcej godzinę.
Jacek <rzuca Ance zdziwione spojrzenie>: Możesz, możesz, ale...
Romek: Dziękuje, wujku, chciałem mieć pewność. <Wchodzi Filip, podaje Jackowi zeszyty.>
Filip: Proszę, wujku.
Jacek: Co to jest?!
Filip: Biologia, chemia, geografia. Prosiłeś, żebyśmy dawali Ci do sprawdzenia odrobione lekcje.
Jacek <przegląda zeszyty>: Proszę, wszystko w porządku.
Filip: A czy mógłbym iśc już do szkoły? Nie chciałbym się spóźnić.
Jacek: ...???
Filip: Dziękuję, rozumiem, że mogę. Chciałem się tylko upewnić. <Chłopcy wychodzą.>
Jacek: Co im się dzisiaj stało?
Anka: Nic. Stosują się tylko do Twoich zasad.
Jacek: A Ty o której dzisiaj będziesz?
Anka: Zaraz po pracy, około pietnastej. Zrobię tylko zakupy. Jeśli mogę, oczywiście.
Ostatnio edytowany przez aaneczka (2008-08-12 22:56:41)
Offline
Użytkownik
aaneczka napisał:
Ten pierwszy filmik jest boski. Taki... absolutnie fascynujący!
No raczej
aaneczka napisał:
"Pan ma fascynujący sposób witania gości!"
Alutka:Ja chyba nie w porę, państwo zdaje się byli zajęci czymś ciekawszym ^^
Anka:Nie, nie myśmy w ogóle nie byli zajęci
Alutka:Szkoda.
czy jakoś tak xDD to był pierwszy odcinek z Alutką i Jędrulą
lol jak przyszła pożyczyć kubełek do lodu na nóżce
albo jak ich (Kwiatkowskich) zapraszała na "taką małą orgietkę"
albo:
Filip: proszę pana, proszę pana może pan wie jak się rodzą dzieci?
Jędrula: a to już twój tatuś ci wytłumaczy
Filip:ale tata nie wie bo był w Sochaczewie
Alutka: Ten chłopiec ma niezwykły dar układania rymów... to takie fascynujące
(pisałam z pamięci, więc nie jest słowo w słowo )
Offline
Użytkownik
Nie wiedziałam w jakim temacie to dać - strona o RZ, odcinki itd (:
www.serialrodzinazastepcza.tnb.pl
Offline
AgatusiakJT napisał:
albo jak ich (Kwiatkowskich) zapraszała na "taką małą orgietkę"
To musiało być boskie. Może gdzieś mi się uda dorwać ten odcinek, bo nie przypominam sobie, żebym go oglądała.
A ta stronka całkiem fajna jest.
Offline
Użytkownik
No spoko Tylko chyba jestem jedyną osobą, która tak uwielbia Alutkę ale co tam ;> nie liczy się ilość, tylko jakość, nie?
A odcinka nie ma na YouTube? Jeśli nie, to spróbuję go wieczorem pociąć i wrzucić (dla Ciebie wszystko, Anno ), ale nie wiem ile to potrwa... Mam już pociętą "Zastępczą ciotkę", bo kiedyś wstawiałam, ale zanim to się wrzuci . . . No, ale tamten odcinek ("Seks i ortografia") jest z tych starszych, czyli krótszy. ;]
Offline
AgatusiakJT napisał:
(dla Ciebie wszystko, Anno ), ale nie wiem ile to potrwa...
Dziękuję, dziękuję.
Mogę poczekać. A już pominę to, że z moim superszybkim internetem obejrzenie tego zajmie mi pewnie cały dzień. Ale czego się nie robi dla RZ.
Chociaż... "Seks i ortografia"... Kojarzę tytuł... Może jednak oglądałam...?
Offline
Użytkownik
cz.1 http://pl.youtube.com/watch?v=BDIZz-h82sc
cz.2 http://pl.youtube.com/watch?v=BDIZz-h82sc
cz.3 http://pl.youtube.com/watch?v=Woip5Yl7o4g
;*
Offline